Witam serdecznie J
Nazywam się Marta i cieszę się, że tu jesteś.
Założyłam blog Mój
Towarzysz Kompuls, by przedstawić swoją historię i skłonić innych do zmiany
spojrzenia na swoją osobę. Obecnie mieszkam w małej angielskiej wiosce i staram
się czerpać z życia pełnymi garściami. Mogę śmiało powiedzieć, że od kilku lat –
w końcu – skutecznie realizuję kolejne (nieraz szalone) plany i skupiam się na
rzeczach, które dają mi szczęście i wypełniają codzienność soczystymi barwami.
Nazwa bloga odwzorowuje moje podejście do kompulsywnego
jedzenia, z którym borykałam się przez ponad 10 lat i w końcu z powodzeniem zakończyłam tę przygodę. Uważam jednak, że Kompuls, a więc problem zaburzenia odżywiania, jest nieuleczalny w tym sensie, że zawsze będę musiała się mieć na baczności. Kompulsywne
zachowania tkwią w mojej świadomości. Nie pozwolę jednak na to, by znowu stały się moim przekleństwem, przed którym ciągle uciekam. Stąd nieustannie staram się je zrozumieć,
wyjaśnić i oswoić. Jak? Poprzez poszerzenie swojej wiedzy, a dalej wsłuchanie się w siebie, zmianę swojego sposobu myślenia i w końcu zachowania.
Kompuls nie jest moim wrogiem, jest moim Towarzyszem. Towarzyszem, z którym
wiodło mi się raz lepiej, raz gorzej, a nieraz bardzo źle. Obecnie jest moim Towarzyszem, o którym pamiętam, ale który już nie ma wpływu na moje życie - naprawdę fajne życie. Na bazie własnych doświadczeń jestem przekonana, że przechodząc
poszczególne etapy, od buntu, przez analizę, aż po przewartościowanie swoich
priorytetów i myśli, każdy jest w stanie znaleźć sposób na oswojenie Kompulsu. Musi tylko poznać i spróbować odpowiednich narzędzi. W tym chciałabym pomóc.
Życie mamy tylko jedno – nie warto tracić go na
autodestrukcję i trzeba walczyć, by to co najistotniejsze nie przeleciało nam
między palcami.
M.
Jeśli chcesz się ze mną skontaktować, podzielić się swoją
historią lub po prostu skrobnąć kilka słów – będzie mi miło, gdy napiszesz do
mnie na adres:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz