
Zapewne wiesz, że od jakiegoś czasu systematycznie ćwiczę. Staram się stale poszerzać wiedzę z zakresu prawidłowego treningu, odżywiania, technik, suplementacji itd. więc już dawno stałam się ofiarą – nazwijmy to niefachowo – detektywa Googla. Dzięki temu w social mediach zasypywana jestem masą propozycji profili o „fit” zabarwieniu. Dziś chciałabym się z Tobą podzielić refleksją na ten temat, a przede wszystkim - historią Panny X.